Jasełka akademickie z rektorem UW w roli Heroda

rubens-rzez-niewiniatek

Rubens tak to namalował

Jasełka akademickie z rektorem UW w roli Heroda

(Przypomnienie na czwartą rocznicę wydarzeń, które nastąpiły w wyniku działań operacyjnych na najwyższych szczeblach dwóch największych polskich uczelni, ale nie zakończyły się sukcesem,  czyli likwidacją NFA – niezależnej myśli akademickiej. Tekst oczywiście nie ukazał się na łamach Gazety Wyborczej, która patronowala JASEŁKOM ! )

Z zainteresowaniem zapoznałem się w Gazecie Wyborczej (22.12.2004)http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34314,2461098.html (UWAGA: po zainteresowaniu GW problemem tekst ten zniknął z wydania internetowego GW i pod ten adres podstawiono inny tekst) z tekstem Rektora UW -Piotra Węgleńskiego ‚Czy naprawdę szkoły przekrętów?’ w którym ku mojemu zdumieniu znalazł się fragment poświęcony mojej – nic nie znaczącej – osobie.

Rozumiem, że jest to reakcja na moją publicystykę poświęconą patologiom życia akademickiego, którą przekazywałem m.in. Panu Rektorowi z dopiskiem ‚będę wdzięczny za merytoryczną krytykę’ .

Niestety nie mogę Panu Rektorowi tej deklarowanej wdzięczności przekazać, gdyż wypowiedź Pana Rektora nie zawiera treści merytorycznych a ma wyraźny charakter ataku ‚ad personam’ używanego najczęściej wtedy gdy się nie ma argumentów merytorycznych ( kłania się A. Schopenhauer – ‚Erystyka, czyli sztuka prowadzenia sporów’ dostępny na pewno w podległej Panu Rektorowi Bibliotece UW).

W tekście tym Pan Rektor poinformował czytelników ‚GW’, że zostałem usunięty z UJ ‚za niekompetencję’ . Rozumiem, że Pan Rektor jest w posiadaniu odpowiedniej dokumentacji, która stanowi podstawę do przekazania czytelnikom takiej informacji. Domagam się ujawnienia tej dokumentacji, jako że w innym przypadku będę wypowiedź traktował jako dowód na świadome działanie na rzecz zniesławienia mojej osoby co musi rodzić skutki nie tylko etyczne, ale i prawne.

Ja niestety nie posiadam odpowiednich dokumentów, które by uzasadniały merytorycznie usunięcie mnie z UJ i mimo wielokrotnych starań od władz UJ do dnia dzisiejszego takich dokumentów nie otrzymałem co stanowi naruszenie Konstytucji III RP.

Co więcej otrzymałem wyjaśnienia, że część dokumentów została usunięta na mocy ‚prawa’ z 1983 r. co świadczy, że ‚prawo’ PRLu ( w tym stanu wojennego) do dnia dzisiejszego jest na uczelniach przedkładane nad Konstytucję III RP

Rodzi to w sposób oczywisty konsekwencje prawne i świadczy o porażającej patologii polskiego życia akademickiego.

Według dokumentów, które posiadam , w 1986 r. – przed świętami Bożego Narodzenia – zostałem oceniany przez anonimową do dnia dzisiejszego komisję, która oskarżyła mnie o ‚psucie młodzieży'(negatywne oddziaływanie na młodzież akademicką) co przydarzyło się już jednemu nauczycielowi przed wiekami w starożytnych Atenach.

Wiem, ze mój przypadek jest trudniejszy, gdyż zgodnie z ‚prawem’ stanu wojennego nie przysługiwał mi proces ( w Atenach było to możliwe) a ponadto postanowiłem, że ‚cykuty’ nie wypiję, stąd problem nie został do dnia dzisiejszego rozwiązany.

sokrates-smierc

(Śmierć Sokratesa w ujęciu Davida)

Przez ówczesnego rektora UJ – Józefa Gierowskiego w rozmowie w cztery oczy zostałem poinformowany, że ‚jestem ofiarą swojego nonkonformizmiu’ . Jak wynika z informacji podanych w słowniku języka polskiego nonkonformizm nie jest synonimem niekompetencji. Prosze sprawdzić !


Rektor J. Gierowski mając do wyboru – jak to moim zdaniem niesłusznie widział – usunięcie dwóch profesorów czy jednego doktora poszedł na wybór łatwiejszy i dla swojej pozycji wygodniejszy, co wcale nie jest jakimś ewenementem historycznym.

Rzecznik dyscyplinarny tak o mnie pisał:odejście dr. J. Wieczorka uważałbym za wielką stratę dla Uniwersytetu”, „świadectwo, które wystawiają dr J. Wieczorkowi jego młodsi koledzy, a także studenci jest takie, jakiego mógłby sobie życzyć każdy nauczyciel akademicki(akta rzecznika zostały zaaresztowane !!!) .

Natomiast studenci i wychowankowie pisali: „..dr Wieczorek uczył nas rzetelności i uczciwości naukowej oraz postaw nonkonformistycznego krytycyzmu naukowego..” „dr Józef Wieczorek był dla nas wzorem nauczyciela i wychowawcy”. „Pod jego wpływem geologia stała się dla jego wychowanków nie tylko przyszłym zawodem, ale życiową pasją” .

Rektor UW dyskwalifikując ‚opozycję’ pisze ‚ może jest to syndrom „polskiego piekła” każdy Polak, który się wybił i cieszy uznaniem, powinien jak najszybciej zostać zdyskredytowany.’

Czyżby z roztargnienia Rektor napisał znaną mu przynajmniej częściowo prawdę o mojej osobie i dokonał samokrytyki ?!

Dziwi mnie, że Rektor UW nie poinformował czytelników ‚GW’ dlaczego nie zostałem pracownikiem UW, w końcu mojej Almae Matris i uczelni Pana Rektora. Do mojego c.v. – podanego przez Pana Rektora – należałoby dodać, że po-marcowy dyrektor instytutu w sposób zasadny zarzucił mi ‚a przynależnością do ZMS pan się nie zhańbił’ co przekreśliło mnie z kandydata na pracownika tej uczelni. Ci, którzy działali w ZMS, PZPR, ZSP mieli właściwe kompetencje, i tak już zostało.

W tekście Rektor informuje natomiast czytelników, że z ‚pomocą dziennikarzy prowadzi prywatną wojnę ze środowiskiem akademickim’. Faktem jest, że w ostatnim czasie udało mi się opublikować kilka tekstów poświęconych patologiom życia akademickiego, reformom nauki i szkolnictwa wyższego, które jak rozumiem spowodowały, że ‚Moc truchleje’ .

Żaden z dziennikarzy mi w tym nie pomagał. Teksty piszę samodzielnie, z własnej autonomicznej inicjatywy i przekazuję je drogą elektroniczną do różnych Redakcji, których dziennikarzy osobiście nie znam.

Jeszcze żaden dziennikarz mnie nie zainspirował do napisania jakiegokolwiek tekstu. Teksty te przekazywałem i Panu Rektorowi, także drogą elektroniczną, ale niestety Pan Rektor utożsamiając działania na rzecz nauki i edukacji z walką ze środowiskiem akademickim chyba niewiele z nich zrozumiał.

Mam liczne dowody poparcia ze strony środowiska akademickiego, także rektorów oraz uczonych z ekstraklasy światowej, a nawet – o dziwo – Parlamentu Studentów RP co niejako świadczy, że zasięg mojego ‚psucia młodzieży’ jakby się rozszerzył.

Kiedyś mogłem popsuć co najwyżej ok. 30 studentów rocznie ( takie nieliczne były te roczniki). Teraz – tysiące.

W ramach, jak to Pan Rektor określił ‚wojny ze środowiskiem akademickim’ jestem inicjatorem ‚Niezależnego Stowarzyszenia na Rzecz Nauki i Edukacji’ a ostatnio otworzyłem portal internetowy Niezależne Forum Akademickie – grupujący niezależnie myślących i działających członków środowiska akademickiego.

Można tam umieszczać teksty nie zawsze w prasie drukowane (część prasy – szczególnie akademickiej – kontrolowana jest przez decydentów akademickich) i dyskutować bez cenzury na tematy nauki i szkolnictwa wyższego. Ta moja działalność została zauważona i doceniona przez posłów RP,  o czym świadczy ich zainteresowanie materiałami niezbędnymi dla prac legislacyjnych.

Widać potrzebny jest głos niezależny wskazujący na niestosowność wielu rozwiązań systemowych przygotowywanych przez część rektorów.

O mojej inicjatywie na rzecz ujawniania dorobku naukowego tak ostatnio pisze Prof. Janusz Tazbir – szef Centralnej Komisji do spraw Stopni i Tytułów :Z całym przekonaniem mogę podzielić pański pogląd o potrzebie istnienia przejrzystego, powszechnie dostępnego systemu informacji o dorobku naukowym całej kadry naukowej w naszym kraju ..” …’ Potrzeba istnienia takiego profesjonalnego systemu informacji jest więc bezdyskusyjna, co jednak wymaga podjęcia określonych działań ze strony państwowych organów odpowiadających za politykę naukową w naszym kraju… ‚. Jakże inny to głos, jak sądzę wynikający z zatroskania o stan nauki w Polsce. Żadnego oskarżenia o ‚ walkę ze środowiskiem akademickim’ !

Pana Rektora UW muszę jednak zmartwić, że nie jest pierwszą osobą, która oskarża mnie o coś w rodzaju spisku z dziennikarzami i stanowienie zagrożenia dla polskiego życia akademickiego.

Jakoś tak się składa, że jak tylko narodzi się jakaś wolna myśl, jakieś niezależne od władzy działanie, szczególnie w okresie Świąt Bożego Narodzenia Herodowie nauki polskiej wysyłają swoich siepaczy aby ścinać głowy tym, przed którymi ogarnia ich paniczny strach.

Moc truchleje !

Doprawdy trudno znaleźć jest racjonalne wytłumaczenie jak taka – bezbronna, bez żadnej władzy, i bez kompetencji – osoba mogłaby zagrozić takiej mocy jaką Pan Rektor i inni decydenci posiadają.

Oczekując na dokumentację za strony Pana Rektora z okazji zbliżającego się Nowego Roku życzę skierowania swej energii na pozytywne działania na rzecz nauki i edukacji oraz wyrzeczenia się ataków personalnych, które źle świadczą o kondycji moralnej i intelektualnej sprawujących władzę nie tylko w nauce i edukacji.

Życzę Wszystkim zastąpienia w Nowym Roku obecnego jasełkowego systemu nauki i szkolnictwa wyższego – z rektorami w roli Herodów– systemem anglosaskim z rektorami w roli menedżerów, z jawnym dorobkiem naukowym ludzi nauki zatrudnianych tylko na jednym naukowym etacie, z otwartymi a nie fikcyjnymi konkursami, z rzecznikiem akademickim, który by zapobiegał ścinaniu niewygodnych głów przez rozwścieczonych Herodów truchlejących na samą myśl o nieposłuszeństwie myśli i słowa, swoich – jak i im się wydaje – poddanych.

Józef Wieczorek

P.S. W stosunku do postępku Rektora UW wypada jedynie przyjąć postawę sokratejską:
Sokrates z właściwą sobie pasją rozprawiał o filozofii, wywoływał nieraz wściekłość audytorium; rzucano się nań, bito go po twarzy, szarpano za włosy. Najczęściej jednak był przedmiotem drwin i pogardy. Wszystko to znosił cierpliwie. Nie zareagował nawet na kopniaka, którym go raz uraczono. A kiedy jeden ze świadków sceny dziwił się jego spokojowi, miał odpowiedzieć: „A gdyby kopnął mnie osioł, czy pozwałbym go przed sąd? ‚(Diogenes Laertios -Żywoty i poglądy słynnych filozofów )

=================

GORĄCY TEMAT

Jasełka akademickie z Rektorem UW w roli Heroda

http://nfa.pl/news.php?id=46

———–

to jest honor, jeżeli o kimś „Gazeta Wyborcza” pisze źle

Boguslaw Wolniewicz

————

Działania operacyjne i dezintegracyjne wobec NFA

Komentarzy 50

  1. Felieton autonomiczny- Wojciech Reszczyński
    Z rozkazu Heroda

    http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=my&dat=20081224&id=my14.txt

    pozostaje naszą prywatną, osobistą pamięcią, gdy w czasie świątecznych rozmów w rodzinnym gronie przywołujemy myślą inne rodziny, innych bliskich i znajomych, ich los, ich życie i tragiczne wydarzenia, w tym tych, których w Wigilię Bożego Narodzenia spotkała… śmierć.
    Wiara, kultura i tradycja nakazywały Polakom być w tym najradośniejszym dla chrześcijanina dniu przy rodzinnym stole, wśród bliskich. We własnym domu należało podzielić się opłatkiem, spożyć wigilijną wieczerzę i wspólnie śpiewać kolędy. Czyniono tak w czasie pokoju i w trudnych czasach wojny. Doskonale wiedzieli o tym nasi tradycyjni wrogowie – Niemcy i Rosjanie, a w czasie ostatniej wojny zarówno hitlerowcy, jak i czerwonoarmiści. W literaturze wspomnieniowej z okresu Powstania Listopadowego czy Styczniowego znane są opisy zajmowania polskich domów czy dworów przez carskie wojska w poszukiwaniu powstańców wraz z pojawieniem się pierwszej gwiazdki na niebie.
    Szczególnie na zajętych przez Sowietów polskich Kresach w Święta Bożego Narodzenia organizowano skrycie specjalne akcje wojskowe w celu wyłapywania tych Polaków, którzy działali w polskiej partyzantce, przeciwstawiali się sowieckim zarządzeniom, byli poszukiwani przez NKWD jako szczególnie niebezpieczni dla nowej władzy. Oprawcy doskonale wiedzieli, że tego dnia, w którym zgodnie z wielowiekową tradycją polscy katolicy obchodzą swoje najradośniejsze święto, uderzenie w nich będzie celne i zakończone sukcesem. Dowódcy oddziałów partyzanckich w przeddzień świąt dawali swoim podkomendnym przepustki, wiedząc, że będą chcieli te dni spędzić ze swoimi bliskimi. Oddziały kurczyły się wtedy do tych, którzy stracili już bliskich, stracili domy, nie mieli ani do kogo, ani do czego wracać. Scenariusz wydarzeń w wigilijny wieczór był zawsze mniej więcej taki sam. Miejscowy konfident, komunista lub nienawidzący Polaków Ukrainiec czy Białorusin donosił, kto z poszukiwanych członków rodziny pojawił się nagle we wsi, ilu obcych ludzi zatrzymało się w tym dniu pod wskazanym adresem. W czasie, gdy zgromadzeni przy świątecznym stole dzielili się opłatkiem, wojsko szczelnym kordonem otaczało dom i obejście, aby nikt żywy nie mógł się z tego kotła wydostać. Rzadko dochodziło w tym momencie do walk, tak wielkie było zaskoczenie domowników. Niekiedy tylko nieliczni młodzi ludzie z bronią w ręku zdobywali się na desperacką ucieczkę zakończoną najczęściej śmiercią. Oderwana gwałtem od świątecznego stołu rodzina i jej goście ładowani byli do wojskowych samochodów czy na furmanki. Stawiających opór rozstrzeliwano na miejscu, reszta trafiała do więzień i tylko mała część odnajdywała się żywa po latach spędzonych w sowieckich łagrach.
    Taki scenariusz wydarzeń w wigilijny wieczór powtarzał się także po wojnie, kiedy metody NKWD przejęła komunistyczna władza w Polsce w walce z wiernymi wojskowej przysiędze „żołnierzami wyklętymi” i byłymi członkami Armii Krajowej. W Wigilię 1948 roku, na polecenie płk Julii Brystygierowej, dyrektora departamentu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, zastał aresztowany Jan Rodowicz „Anoda”, bohater akcji pod Arsenałem, kawaler Virtuti Militari i dwukrotnie Krzyża Walecznych. Po dwóch tygodniach już nie żył. Najprawdopodobniej w czasie śledztwa ubecy wyrzucili go na bruk przez okno. Kiedy rodzinie udało się odzyskać zwłoki, w jego marynarce znaleziono jeszcze pokruszony opłatek, który otrzymał z rąk swojej matki.
    Wspomnienia Wigilii Świąt Bożego Narodzenia, podczas których Polak katolik płacił najwyższą cenę za swoje przywiązanie do Kościoła i jego tradycji, należą do najtragiczniejszych kart w naszej historii, historii Polski i Kościoła zarazem.
    Chciałoby się powiedzieć, że perfidia oprawców nie miała sobie równej. Ale kiedy spojrzymy na chrześcijaństwo z perspektywy 2000 lat, można dostrzec podobieństwo tych tragicznych losów Polaków w wigilijną noc z tym, co działo się w Betlejem, gdy Herod, król Judei, wydał wyrok śmierci na nowo narodzone Dziecię Jezus.

  2. Tradycja herodowa
    Felieton · tygodnik „Nasza Polska” · 2008-12-23
    http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=609

  3. […] Sokratesa w kontekście osobistym, Sprawa Józefa Wieczorka, Jasełka akademickie z rektorem UW w roli Heroda, Ponowne wystąpienie do władz UJ w sprawie weryfikacji kadr akademickich, ‘Lista […]

  4. […] wpisy Smrody akademickiePodpisałem list otwarty w sprawie Marka MigalskiegoJasełka akademickie z rektorem UW w roli HerodaFałszywa historia historyków francuskich i niemieckich to kompromitacja, fałszywa historia […]

  5. […] od wielu lat. Kiedy przed ponad 6 laty utworzyłem Niezależne Forum Akademickie od razu zostałem brutalnie zaatakowany w Gazecie Wyborczej i oskarżony przez decydenckie gremia o destabilizowanie środowiska […]

  6. http://www.ospn.opole.pl/?p=art&id=450

    Największa gazeta w Polsce pozywa Antoniego Klusika?

    Autor: j.b. (2011-02-04)

    Największa gazeta w Polsce pozywa Antoniego Klusika?

    Historia ta zaczęła się od tego, że 15 sierpnia byliśmy w Warszawie. Fotografie i opis jest tu: http://www.ospn.opole.pl/?p=art&id=373
    W czasie tej „wycieczki” doznaliśmy ze strony „młodych, dobrze wykształconych i z wielkich miast” różnych rzeczy. Najsilniej jednak oberwał Janek, brat Antoniego Klusika (skarbnika naszego Stowarzyszenia). Wracaliśmy do Opola w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku i nie myśleliśmy, by rozpamiętywać zniewagi czy kontuzje. Mężom wszak to nie przystoi.

    Minął miesiąc i Janek, który skarżył się na bóle po kopnięciu w klatkę piersiową, ale do lekarza iść nie zamierzał, nagle zmarł: http://www.ospn.opole.pl/?p=art&id=386 przy zawiadomieniu o jego śmierci jest cytat z zaprzyjaźnionej strony, który mówi o nie znanych mi osobiście jego zasługach z okresu stanu wojennego, ale i tym, że pod Krzyżem Smoleńskim został kopnięty. (W międzyczasie opowieści o naszych przygodach w stolicy krążyły w środowisku przyjaciół.) Rodzina nie łączyła tego faktu z jego śmiercią. Raczej uważali, że choroba serca z jaką od pewnego czasu się borykał jest jej przyczyną. Zresztą tylko Antoni wiedział o tym incydencie.

    Kiedy powszechnie zaczęto łączyć wydarzenie w Warszawie ze śmiercią Janka trudno nam jednak było zaprzeczać, bo związek mógł być. Sprawą zainteresował się opolski poseł PiS, który publicznie zadeklarował, że sprawę śmierci Janka wyjaśni. Wtedy w lokalnym wydaniu gw pojawił się wstrętny paszkwil oskarżający nasze Stowarzyszenie o budowanie korzyści politycznych na przypadkowej i naturalnej śmierci. W reakcji na taki afront zwołano konferencję prasową, z której zresztą autorkę paszkwilu wraz z kolegą wyproszono przed jej rozpoczęciem. http://www.ospn.opole.pl/?p=art&id=401 W trakcie konferencji wyjaśniając przyczyny takiego potraktowania „dziennikarki” Antoni powiedział, że gw jest wrogą naszej cywilizacji organizacją przestępczą.

    W relacji telewizyjnej „tajemnica” ta poszła w świat. Prawdopodobnie po przekazaniu jej w którejś z centralnych stacji Antoni otrzymał pismo przedprocesowe o którym piszemy tu: http://www.ospn.opole.pl/?p=art&id=417 Nie stać go na to co mu zaproponowano, ale nie z tego powodu nie zgodził się na tę propozycję. Jak stwierdził wykonanie życzeń gw byłoby równoznaczne z unieważnieniem całego jego życiorysu opozycjonisty, przeciwnika kłamstwa i niesprawiedliwości. Na to po prostu nie może sobie pozwolić. Odpowiedź udzielona kancelarii adwokackiej zawierała innego rodzaju argumentację. Następnym posunięciem tamtej strony było już to o czym piszemy tu. Antoni otrzymał Pozew, wyznaczono szybki termin rozprawy, 3 marca.

    Wydawałoby się, że każdy z nas wiele razy słyszał i zapamiętał: „Nie bij słabszych. To nieładnie.” Historia walki Dawida z Goliatem jest stara jak Stary Testament. Ona z kolei uczy nas, że pojedynek przeciwników o rażąco różnych siłach może skończyć się zaskakująco i lepiej nie być narażonym na wstyd przegranej ze znacznie słabszym.

    A jednak.

    Jak się okazuje największa gazeta nie chce puścić płazem słów wypowiedzianych przez naszego kolegę.

    Otrzymał on w tej sprawie kolejną korespondencję

    1. Pismo z Sądu informujące o terminie rozprawy, na którą wszystkich serdecznie zapraszamy

    oraz

    2. Pozew o ochronę dóbr osobistych

    W całej tej sprawie dziwne jest też i to, że ktoś dysponujący tak wieloma różnymi środkami „masowego rażenia” mogącymi na różne sposoby przekazać i wykazać całemu światu, że „to jego racja jest słuszna” szuka pomocy prawników, by zniszczyć finansowo starszego, schorowanego człowieka, który w dodatku niedawno stracił brata.
    ================
    To Gazeta nie może się bronić ? Mnie Sąd nie chciał bronić jak Gazeta mnie sponiewierala argumentując, ze ja mam strone www więc mogę sie bronić ! Rozumiem, że GW nie może sie bronic skutecznie bo nikt rozumny nie uwierzy w to co GW pisze, Co innego ja -jak napisze to znaczy, ze tak jest i prawda sie sama broni. Żaden sąd tu nie jest potrzebny i nie pomoże ,

  7. Czy GW można oskarżyć o molestowanie sądowe?

  8. […] wpisy Jasełka akademickie z rektorem UW w roli HerodaKto ma dostarczyć Polakom klucz do rozwoju ?Don Kichote demaskuje środowisko naukowe Podpisałem […]

  9. KONTAKTOWNIA. Zaproszenie na pokaz filmu o prof. dr hab. Piotrze Węgleńskim, Rektorze UW w latach 1999 – 2005
    http://wpolityce.pl/depesze/20796-kontaktownia-zaproszenie-na-pokaz-filmu-o-prof-dr-hab-piotrze-weglenskim-rektorze-uw-w-latach-1999-2005
    niiestety nie otrzymałem odpowiedzi czy w scenariuszu filmu uwzględniono

    Jasełka akademickie z rektorem UW w roli Heroda

    —– Original Message —–
    From: J.Wieczorek
    To: biuro@oapuw.pl
    Sent: Monday, January 02, 2012 11:47 AM
    Subject: pokaz filmu o prof. dr hab. Piotrze Węgleńskim

    Witam,
    Chętnie bym uczestniczył w pokazie filmu. Mam jednak pytanie: czy na filmie zostaną przedstawione Jasełka akademickie z rektorem UW w roli Heroda https://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jaselka-akademickie-z-rektorem-uw-w-roli-heroda/ poświęcone Rektorowi ? tego tematu nie powinno w filmie zabraknąć.

    Jeśli ten motyw jest w filmie uwzględniony to przyjadę na pokaz filmu z Krakowa.

    Pozdrawiam

    Józef Wieczorek

    http://wpolityce.pl/depesze/20796-kontaktownia-zaproszenie-na-pokaz-filmu-o-prof-dr-hab-piotrze-weglenskim-rektorze-uw-w-latach-1999-2005
    Zaproszenie

    Pragniemy Państwa zaprosić na pokaz filmu o prof. dr hab. Piotrze Węgleńskim, Rektorze Uniwersytetu Warszawskiego w latach 1999 – 2005 oraz Członku Rady Programowej Ośrodka Analiz Politologicznych Uniwersytetu Warszawskiego.

    Pokaz filmu odbędzie się 13 stycznia 2012 r., o godz. 18:00 w Sali Senatu Uniwersytetu Warszawskiego.

    Uprzejmie prosimy o przesyłanie potwierdzeń uczestnictwa w pokazie filmu na adres biuro@oapuw.pl

  10. „Herodowie są wśród nas – nie dajmy im się zwieść”
    http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/herodowie_sa_wsrod_nas_-_nie_dajmy_im_sie_zwiesc__18088
    – Szóstego stycznia przez kilkadziesiąt miast Polski przejdzie Orszak Trzech Króli. Królowie i towarzyszące im tłumy będą cieszyć się z narodzin Dziecka. Nie wszyscy jednak będą podzielali tę radość. Radzę zwrócić uwagę na postać Heroda. On wiadomością o narodzinach jest zaniepokojony. Ukrywa to, chcąc uzyskać informacje o miejscu narodzenia, ale wkrótce zrzuci maskę. Wyprowadzony w pole przez Mędrców wyśle siepaczy do Betlejem, którzy wymordują w okolicy dzieci do lat 2 – przypomina Mariusz Dzierżawski z Fundacji PRO – Prawo do Życia. …Herodowie rozprzestrzenili się również geograficznie. Nie brakuje ich niestety nad Wisłą. Szczególnie upodobali sobie ostatnio salony władzy i studia medialne…Polscy Herodowie starają się wyglądać sympatycznie i robić dobre wrażenie. Przychodzą nawet dzielić się opłatkiem, zwłaszcza wtedy, kiedy pokazuje to telewizja. Nie dajmy się jednak zwieść. …

  11. […] I tak na przykład blogerem jestem ( Blog akademickiego nonkonformisty – Józefa Wieczorka – ,https://blogjw.wordpress.com/ podobno nawet popularnym wśród dziennikarzy i znanym wśród rektorów (to ocena samego rektora UW i to sprzed lat,  kiedy tak popularnym i znanym jeszcze nie byłem – patrz Jasełka akademickie z rektorem UW w roli Heroda – https://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jase… […]

  12. […] premiera to ja nie jestem « Blog akademickiego nonkonformisty – Józefa Wieczorka o Jasełka akademickie z rektorem UW w roli Herodanfajw o List obywatelski do posła Platformy Obywatelskiej – Jarosława GowinaTomasz o Na […]

  13. […] się jasełka akademickie (w symbiotycznym układzie władze UJ -UW- Gazeta Wyborcza) patrz. Jasełka akademickie z rektorem UW w roli Heroda a ‘Herodowie’ z  tych jasełek stoją na straży etyki  środowiska akademickiego  i […]

  14. […] ma ! Nie bez przyczyny prof. Wegleński chciał mi ścinać głowę w ramach Jasełek akademickich https://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jaselka-akademickie-z-rektorem-uw-w-roli-heroda/. Z czego by on biedak żył na emeryturze, gdyby przyjęto moje standardy […]

  15. Dr Józef Wieczorek został wydalony z UJ z powodu „nonkonformizmu”, co powinno być publicznie ogłoszone z przeproszeniem. Za konsekwentny „nonkonformizm”, tak „wczoraj” jak i „dziś”, należy mu się najwyższe odznaczenie. Mamy nadzieję, że je zdąży otrzymać za życia, bo kiedyś na pewno. Liczymy na to i czekamy! Czekają także byli studenci, którzy cenili Go za ogromną wiedzę merytoryczną, nowoczesą dydaktykę akademicką, kręgosłup moralny i przyjazny stosunek do młodzieży. H.K.

  16. […] rektor wcielając się w rolę Heroda przed dziesięciu laty rozpoczął jasełka akademickie   ( Jasełka akademickie z rektorem UW w roli Heroda –  https://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jaselka-akademickie-z-rektorem-uw-w-roli-heroda/ […]

  17. […] kongres humanistów została zaproszona Gazeta Wyborcza, zasłużona dla Jasełek akademickich ( https://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jaselka-akademickie-z-rektorem-uw-w-roli-heroda/) wobec tego, który nie tylko kryzys nauki w Polsce diagnozował, ale wyjście z kryzysu […]

  18. […] miała z Gazetą Wyborczą, która medialnie jest za ONymi, a 10 lat temu była przeciwko mnie (https://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jaselka-akademickie-z-rektorem-uw-w-roli-heroda/), gdy podnosiłem to co należało podnosić w nauce już wtedy a nie dopiero […]

  19. […] Ja te tendencje zauważyłem znacznie wcześniej, przed laty, ale wtedy ci decydenci odsądzali mnie od czci i wiary. (Jasełka akademickie z rektorem UW w roli Heroda – https://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jaselka-akademickie-z-rektorem-uw-w-roli-heroda/). […]

  20. […] nic. Żadnych interwencji, żadnych konsekwencji, poza brutalnym atakiem na piszącego te słowa ( https://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jaselka-akademickie-z-rektorem-uw-w-roli-heroda/ ) a kilkanaście lat później rektor najstarszej uczelni – tej która pod nadzorem PZPR-SB jak […]

  21. […] Nie znaczy to, że ideologia mnie nie dopadła. Jeszcze w 2004 r. ( w wigilię Wigilii) rektor UW wspierany ideologicznie przez władze UJ zdyskredytował moje opinie akademickie na łamach GieWu. [ https://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jaselka-akademickie-z-rektorem-uw-w-roli-heroda/%5D. […]

  22. […] ! -https://nfapat.wordpress.com/2016/08/18/list-otwarty-wykletego-30-lat-poza-murami-uczelni/, https://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jaselka-akademickie-z-rektorem-uw-w-roli-heroda/) nie nadają się, aby nawet taką robotę zrobić (ani przy kosztach produkcji 0 zł ! [ jak ja] a […]

  23. […] No cóż, ja nie jestem beneficjentem tego systemu, tylko tym wyrwanym z przestrzeni akademickiej, wykluczonym i wyklętym, stanowiącym zagrożenie dla socjalistycznego uniwersytetu pod koniec PRLu, podobno negatywnie wpływającym na młodzież akademicką, a opinię o mojej rzekomo szkodliwej działalności w III RP rozszerzono na całe środowisko akademickie. [ https://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jaselka-akademickie-z-rektorem-uw-w-roli-heroda/%5D. […]

  24. […] aby ten miał senatorską podkładkę do nienawistnego ataku na mnie w Gazecie Wyborczej [https://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jaselka-akademickie-z-rektorem-uw-w-roli-heroda/] , aby mnie zniszczyć, upokorzyć z […]

  25. […] z gościnnych łamów najpopularniejszej wówczas, szczególnie na uniwersytetach gazety. [https://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jaselka-akademickie-z-rektorem-uw-w-roli-heroda/ […]

  26. […] Przed kilkunastu laty [ rok 2004] kiedy umieszczałem w przestrzeni publicznej nieco swoich opinii na temat tego co się działo i nadal dzieje na uniwersytetach i uruchomiłem Niezależne Forum Akademickie, rektorzy zatrwożeni rodzeniem się wolnej myśli próbowali ściąć mi głowę korzystając z gościnnych łamów najpopularniejszej wówczas, szczególnie na uniwersytetach gazety. [https://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jaselka-akademickie-z-rektorem-uw-w-roli-heroda/ ] […]

  27. […] udostępniają nic na tym nie zarabiają (poza brutalnymi atakami rektorskimi) – https://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jaselka-akademickie-z-rektorem-uw-w-roli-heroda/ więc chyba nie w zarobkach pies jest pogrzebany […]

  28. […] udostępniają nic na tym nie zarabiają (poza brutalnymi atakami rektorskimi) – https://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jaselka-akademickie-z-rektorem-uw-w-roli-heroda/ więc chyba nie w zarobkach pies jest pogrzebany […]

  29. […] na której studiowałem i demonstrowałem w obronie Adama Michnika] bez możliwości obrony [https://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jaselka-akademickie-z-rektorem-uw-w-roli-heroda/ ] dokonując cenzury, przeciwko czemu w 68 roku krzyczeliśmy „ Prasa kłamie” a co stało się […]

  30. […] na której studiowałem i demonstrowałem w obronie Adama Michnika] bez możliwości obrony [https://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jaselka-akademickie-z-rektorem-uw-w-roli-heroda/ ] dokonując cenzury, przeciwko czemu w 68 roku krzyczeliśmy „ Prasa kłamie” a co stało […]

  31. […] zapisał się w mojej pamięci i w moim życiorysie, występując w roli Heroda [ https://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jaselka-akademickie-z-rektorem-uw-w-roli-heroda/%5D, po tym jak oznajmiłem publicznie o rodzeniu się wolnej myśli akademickiej w postaci […]

  32. […] zapisał się w mojej pamięci i w moim życiorysie, występując w roli Heroda [ https://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jaselka-akademickie-z-rektorem-uw-w-roli-heroda/], po tym jak oznajmiłem publicznie o rodzeniu się wolnej myśli akademickiej w postaci […]

  33. […] zapisał się w mojej pamięci i w moim życiorysie, występując w roli Heroda [ Jasełka akademickie z rektorem UW w roli heroda ], po tym jak oznajmiłem publicznie o rodzeniu się wolnej myśli akademickiej w postaci […]

  34. […] mojej działalności akademickiej w UJ, a brutalny atak na mnie na swoich łamach zamieściła https://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jaselka-akademickie-z-rektorem-uw-w-roli-heroda/ natomiast Wojewódzki Sąd Administracyjny [ten, do którego sam pokrzywdzony Andrzej Zybertowicz […]

  35. […] Czemu naukowcy pomijają uwarunkowania systemowe w krzywdzeniu naukowców ? ( w kontekście sprawy profesury Andrzeja Zybertowicza) | Blog akademickiego nonkonformisty – Józefa Wieczorka o Jasełka akademickie z rektorem UW w roli Heroda […]

  36. […] Świętami Bożego Narodzenia, w symbolicznym okresie jasełek, w tym przypadku akademickich. [Jasełka akademickie z rektorem UW w roli […]

  37. […] jednak przypomnieć, że to rektor tej uczelni przed laty wcielając się w rolę Heroda [ Jasełka akademickie z rektorem UW w roli Heroda – https://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jaselka-akademickie-z-rektorem-uw-w-roli-heroda/%5D […]

  38. […] jednak przypomnieć, że to rektor tej uczelni przed laty wcielając się w rolę Heroda [ Jasełka akademickie z rektorem UW w roli Heroda –  usiłował ściąć mi głowę zaniepokojony rodzeniem się wolnej myśli […]

  39. […] przez władze UJ, co opisałem w tekście „Jasełka akademickie z rektorem UW w roli Heroda” [https://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jaselka-akademickie-z-rektorem-uw-w-roli-heroda/] warty przypomnienia na okoliczność wznowienia […]

Dodaj komentarz