Dwa procesy akademickie

 

Amnezja

Dwa procesy akademickie

Proces za przerwanie wykładu stalinowca,

i proces amnezji akademickiej (i nie tylko)

Media podają, że rozpoczął się proces w sprawie przerwania wykładu stalinisty Z. Baumana

http://wpolityce.pl/wydarzenia/76673-zostana-ukarani-za-przerwanie-wykladu-stalinowskiego-zbrodniarza-majora-baumana

Widać, że w III RP sądy są sprawne jeśli chodzi o obronę stalinowców. Takich sprawności odnośnie obrony opozycjonistów do tej pory nie nabyły jak wskazują moje doświadczenia , no może z jednym wyjątkiem, kiedy WSA uznał, że sąd mnie nie musi bronić, bo sam mogę się lepiej obronić, gdyż mam stronę internetową ! W gruncie rzeczy stanowi to dowód wysokiego uznania dla wiarygodności tego co ja w cyberprzestrzeni zamieszczam, szczególnie jeśli się zaważy na fakt, ze w przypadku spraw najbardziej znanego nadredaktora, najbardziej ulubionej przez świat akademicki gazety, nigdy takiej argumentacji sąd nie przedstawiał – brał go pod obronę bo biedak, mimo że ma gazetę i www obronić się sam nie może ( bo niby kto w to wierzył!).

Chyba jeszcze gorzej niż z sądami jest ze światem akademickim.

Niedawno pisałem wspomnienia o kulturze akademickiej i przerywaniu mojego wykładu , a potem i wszelakich działań akademickich ( tych jawnych, bo w konspiracji i to IV, nadal coś, a nawet wiele robiłem) [Czy Kongres Kultury Akademickiej zdoła podnieść kulturę akademicką i trafi do szerokiej opinii społecznej ? .http://jubileusz650uj.wordpress.com/2014/03/09/czy-kongres-kultury-akademickiej-zdola-podniesc-kulture-akademicka/]

Cicho jak makiem zasiał ! I nie chodzi tu o sądowe karanie kogokolwiek za te niecne czyny (niektórzy już są na drugiem świecie), ale o moralną ocenę tego co miało miejsce, ujawnianie znanych i nieznanych sprawców, no i wyciągnięcie wniosków na dzień dzisiejszy i przyszły.

Nic z tego. Tak jak Bauman zapadł na amnezję ( nie wie co robił w KBW), tak i jego koledzy/następcy ‚profesorowie’ także, a nawet bardziej  ( nie wiedzą co robili w PRL/IIIRP)

Widocznie amnezja jest chorobą zakaźną i chyba nieuleczalną.

Rzecz w tym, że i opozycja nic nie chce słyszeć, wiedzieć, widzieć, więc wyjścia z tego amnezyjnego stanu rzeczy zapewne nie będzie, ani w tym wieku, ani w następnych.

Jedna odpowiedź

Dodaj komentarz