Reset akademicki

Reset akademicki

Gdy komputer się zawiesi, nie działa jak należy, trzeba go zresetować/zrestartować, aby zaczął działać poprawnie. Serwery natomiast mają opcję automatycznego restartu. Polska domena akademicka w czasach PRL nie działała jak należy, była zawirusowana ideologią komunistyczną, ale w ramach upadania komunizmu nie dokonano resetu.

Pozostałości komunistycznego systemu kłamstwa, sprzeczne z powinnościami nauki, nie zostały usunięte, podobnie jak typowy dla komunizmu brak poszanowania własności intelektualnej.

W niedomagającym do dziś systemie akademickim nie ma skutecznych programów, aby te pozostałości degradujące naukę pousuwać. Nie ma opcji automatycznego oczyszczenia, skutecznego resetu, aby system zaczął automatycznie działać jak należy. Niemal 20 lat temu, kiedy systemy komputerowe nękane były wirusem zwanym koniem trojańskim, w systemie akademickim działał – nomen omen – dr Jerzy Trojan, aferzysta medyczny uważany za wybitnego uczonego w zakresie badań nad rakiem, co opisałem w tekście „System Trojana, czyli druga strona nauki polskiej”, podnosząc, że „zainstalowane w nauce polskiej »programy antywirusowe« w postaci zasad i kodeksów etycznych nie są skuteczne, gdyż wielu »wirusów« nie są w stanie rozpoznać, a tym bardziej zlikwidować”.

Mimo reform, przez te lata nic się nie zmieniło. Resetu nie zastosowano, natomiast Unia Europejska wprowadziła projekt „RESETdla przeprojektowania równości i doskonałości naukowej, który jest pilotowany przez kilka europejskich uczelni, w tym Uniwersytet Łódzki. Ale w tegorocznym rankingu równości płci wyżej został oceniony Uniwersytet Gdański (13. miejsce wśród „najrówniejszych” uczelni światowych!). Silną konkurencję może stanowić Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, który wprowadza w życie zasady traktowania zgodnie z deklarowaną tożsamością płciową niezależną od płci biologicznych. Ten reset nie obejmuje jednak deklarowanej orientacji moralnej ani intelektualnej i zorientowani na prawdę oraz uczciwość nadal muszą się obawiać braku tolerancji.

Tekst opublikowany w tygodniku Gazeta Polska 28 czerwca 2023 r.