Lustracja lustracji rektora

Lustracja lustracji rektora

Próby lustracji akademików przed laty wywołały solidarność środowiska w obronie niepoznania swej najnowszej historii, czego brakowało w obronie usuwanych z uczelni w czasach „jaruzelskich”. Uczelnie uznały się za apolityczne, a beneficjenci weryfikacji politycznych niezłomnie bronili swych praw nabytych do zajmowanych stanowisk. Niektórzy jednak je stracili, ale za to IPN stał się instytucją wyklętą, razem z tymi, którzy lustracji się domagali.

Przez kilkanaście lat toczyła się lustracja rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Franciszka Ziejki, zarejestrowanego w aktach SB jako KO „Zebu”. W końcu sąd nie uznał, aby był kłamcą lustracyjnym, ale rektor zmarł w trakcie procesu i chyba będzie zeznawał na Sądzie Ostatecznym, jak sam jeszcze za życia zapowiadał.

Sprawie lustracji rektora poświęcona jest – szybko wydana w tym roku – książka Bogusława Górki „Uporczywa lustracja prof. Franciszka Ziejki”, która jakoś wpisuje się w ataki na IPN i wzmacnia głosy o konieczności likwidacji tej niezbędnej dla Polski instytucji. Autor uważa, że sprawa Ziejki kompromituje IPN i przytacza opinie oficerów SB, że jego badacze winni raczej pisać bajki dla grzecznych dzieci, a nie lustrować profesorów. Wyniki badań Górki podobno skłaniają do wniosku, że Ziejka spełnia kryteria do umieszczenia go w Panteonie Niezłomnych Polaków.

Póki co, panteon niezłomnych tworzony przez badania IPN nie przewiduje umieszczenia prof. Ziejki w tym gronie. Kryteria stosowane przez IPN są odmienne i skłaniają do uznania Ziejki za osobę złomną. Prowadził przez 20 lat rozmowy z SB, podobno do końca nieświadomie, ale jako rektor, w wolnej już Polsce, świadomie nie chciał prowadzić rozmów z krzywdzonymi w PRL, także przez SB, pracownikami jego uczelni. Nie miał władzy nad teczkami SB w IPN, ale jako rektor stał niezłomnie na straży tajnych teczek UJ i gloryfikował zakłamane „Dzieje Uniwersytetu Jagiellońskiego”, chyba nieświadom, że w Polsce był komunizm, stan wojenny, PZPR czy jej przybudówka ZSL, w której działał jako podobno „niezbyt zorientowany politycznie” (sic!).

Tekst opublikowany w tygodniku Gazeta Polska 20 grudnia 2023 r.

Jedna odpowiedź

Dodaj komentarz