Akademickie przygotowania do przetrwania zimy

Akademickie przygotowania do przetrwania zimy

 Mimo nagłaśniania globalnego ocieplenia, także na uczelniach, które tworzą komitety do walki z klimatem, akademicy z trwogą czekają na zbliżającą się zimę. U nas zimy nie są zbyt dotkliwe, ale skutki walki z ociepleniem klimatycznym spowodowały, że nawet łagodne zimy stanowią dla przetrwania uczelni poważny problem.

Powierzchnie użytkowe uczelni powiększyły się znacznie, a ceny energii podskoczyły po likwidacji tradycyjnych źródeł energii. Tym samym jest się czego obawiać. Mimo zniesienia ograniczeń pandemicznych uczelnie myślą wrócić do metod wypracowanych w okresie lockdownu, kiedy okazało się, że i bez przebywania na uczelni, bez bliskiego kontaktu z kadrą akademicką, uczelnie mogą funkcjonować i choć skutki tego są niekorzystne, to jednak można w takim stanie przetrwać.

Rektorzy zamierzają ograniczać kształcenie stacjonarne i przenieść koszty ogrzewania oraz oświetlenia na pracowników i studentów, którzy winni się też zaopatrzyć przynajmniej w podstawowe narzędzia pracy. Inne uczelnie, dla oszczędności, zamierzają pracować tylko cztery dni w tygodniu i nie dłużej niż do godz. 18, aby nie zużywać zbyt wiele energii. Wymieniają ponadto żarówki, gaszą światła w nieużywanych pomieszczeniach, zalecają umiar w ogrzewaniu i używaniu wody, zamykają energochłonne baseny.

Rektorzy zapowiadają pokazanie jedności środowiska akademickiego w myśleniu o przyszłości nauki, którą wiążą z polepszeniem swych wynagrodzeń (minimalnego wynagrodzenia profesora), bo te obecne podobno uwłaczają godności nauczyciela akademickiego. O utracie godności jeszcze przed podwyżkami cen energii, ale w warunkach korzystnych dla nasilania się plag akademickich, nie wspominają.

Podobnie jak kiedyś Kazimierz Wielki są przekonani, że uniwersytety to fundamenty państwa decydujące o naszej przyszłości. Niestety nie zauważyli, że nasz system akademicki posadowiony jest na niewłaściwych fundamentach, stąd nawet przetrwanie przez uniwersytety zbliżającej się zimy nie gwarantuje świetlanej przyszłości naszego państwa.

Tekst opublikowany w tygodniku Gazeta Polska  23 listopada 2022 r.